Artykuł partnera.
Jak widać, również w naszym kraju, rodzimi klienci mają okazję cieszyć się z posiadania naprawdę jakościowych numizmatów inwestycyjnych. Seria zdobywa należną rozpoznawalność właściwie już od momentu wejścia na rynek. Nastąpiło to w połowie lat dziewięćdziesiątych. Trend ten nadal utrzymuje się na dobrym poziomie.
Seria monet lokacyjnych „Bielik”
Na początku, warto byłoby chyba wspomnieć o czymś, co wyróżnia serię spośród niektórych innych. Otóż na przestrzeni swej rynkowej obecności, emitowana w Polsce seria, przechodziła swoisty lifting koncepcji wizualnej. Za pierwszą z nich, odpowiedzialna była projektantka Roussanka Nowakowska, zaś za tą, która obowiązuje obecnie – Dobrochna Surajewska. Trzeba stwierdzić, że obie panie, wykonały naprawdę świetną robotę, której naprawdę trudno nie docenić. Dodajmy, że główny motyw się nie zmienił, i nadal jest nim gatunek orła, obecny w polskiej heraldyce. Jest to zresztą dość częstą praktyką w przypadku różnego rodzaju wyrobów menniczych. Innym znakomitym tego przykładem jest kanadyjska seria Liść Klonu. Dodajmy, że wraz ze zmianą wizualną, poszła też ta dotycząca nazewnictwa. Jeszcze kilka lat temu, seria funkcjonowała na rynku jako Orzeł Bielik.
Odmiennie od wspominanej kanadyjskiej serii, tutaj jedynym wykorzystywanym do produkcji kruszcem jest złoto. Nie oznacza to jednak, że inwestorom nie pozostawiono wyboru w kwestii możliwych do zakupu nominałów. Nic z tych rzeczy. W ramach polskiej edycji produkowane są w sumie cztery opcje o różnych wariantach. Największym z nominałów, jest nieco ponad trzydzieści gram kruszcu. Równa się to właściwej w takich przypadkach jednostce równej jednej uncji cennego. Ponadto zainstalowani mogą wybrać także Bieliki zawierające odpowiednio pół, jedną czwartą i wreszcie jedną dziesiątą uncji. Trzeba więc przyznać, że wbrew temu co można twierdzić, wybór jest niemały. On również może przełożyć się na wyższą cenę za poszczególny posiadany przez nas egzemplarz.
Na koniec wypada może nieco wspomnieć o charakterystyce tego typu numizmatów. Najważniejszym elementem jest tutaj to, ile uncji kruszcu znajduje się w pojedynczej monecie bulionowej. Cenę ustala się bowiem, bazując na ogólnoświatowych giełdowych notowaniach różnych kruszców. Tytułem ciekawostki dodajmy, że jedną z najbardziej znanych i znaczących giełd tego typu jest tak zwana LBMA, czyli innymi słowy Londyńska Giełda Kruszców. Oprócz ustalania cen szlachetnych metali na poszczególnych pułapach, dba ona generalnie o cały rynek. Także pod względem wydobycia. Głównie poprzez wydawanie odpowiednich certyfikatów dla poszczególnych przedsiębiorstw zajmujących się pozyskiwaniem kolejnych tysięcy ton złota, srebra oraz innych tego typu kruszców, w które można lokować aktywa.
Ze względu na niemałe walory estetyczne niemal wszystkich produkowanych na świecie monet bulionowych, mają one także niemały potencjał kolekcjonerski. Przed zakupem konkretnego egzemplarza, całkiem rozsądnym wydaje się być choć pobieżny przegląd cen na rynku pasjonatów szeroko pojętych monet. Pozwoli to na podjęcie decyzji, czy rozważać wejście także i w ten rynkowy sektor.
Oferta na złote monety bulionowe i złote sztabki znajduje się na stronie Tavex, lokalnego dealera metali szlachetnych w Polsce.