Artykuł partnera.
Emisja tych monet rozpoczęła się w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. To zresztą właśnie one dały początek inwestycjom w takie właśnie formy kruszcu. Edycja do dziś cieszy się niemałym zainteresowaniem. Zarówno mniej, jak i bardziej doświadczonych znawców rynku.
Trudno się zresztą temu dziwić. Za popularnością produkowanej w RPA serii stoi nie tylko niebywały kunszt. Równie ciekawa jej historia. Zwłaszcza konkretny w niej rozdział. Jakkolwiek nie napawa on optymizmem, warto co nieco o tym wiedzieć. Przez pewien czas południowoafrykańskie monety dzierżyły pozycję rynkowego monopolisty. Sytuacja być może utrzymywałaby się nadal. Jednak wszystko zmieniły ograniczenia w eksporcie Krugerranda. Były one następstwem sankcji. Nałożone je ze względu na prowadzenie przez władze centralne polityki segregacji rasowej. Restrykcje były więc odpowiedzią międzynarodowej opinii publicznej na ten z gruntu haniebny proceder.
Skupiając się już jednak na samej monecie
W tym wypadku, odmiennie do innych obecnych na rynku serii, tutaj jedynym wykorzystywanym w produkcji kruszcem. Nie oznacza to jednak, że potencjalny inwestor nie ma zbytniego pola manewru. Absolutnie nic z tych rzeczy. Rand Rafinery oferuje swą monetę w sumie w czterech wariantach zawartości złota. Najmniejszy, posiada 1/10 uncji trojańskiej, zaś największy – jedną. Oprócz tego dostępne są warianty pół oraz ćwierć uncjowe. Jest to więc całkiem solidny wybór. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tak, jak wspominaliśmy, jest to niezwykle uznana edycja. Warto też dodać, że Krugerrand wytwarzany jest ze złota o próbie 916. Jest to bardzo wysoka wartość. Choćby więc z tego powodu, afrykańska seria powinna cieszyć się popularnością wśród kolekcjonerów. Z czasem, sprzedaży monety, można dokonać również na rynku kolekcjonerskim. W przypadku niektórych serii, może to przynieść także wcale niemałe zyski. Dobrze rozważyć więc i taką opcję.
Czas poruszyć kwestię awersu, a także rewersu monety. Głównym motywem, któremu zresztą monety zawdzięczają pierwszy człon swej nazwy jest Paul Kruger. Był to polityk, przez moment sprawujący nawet funkcję prezydenta Republiki Południowoafrykańskiej. Najbardziej zasłużył się on walkami w ramach tak zwanych wojen burskich. Najprościej, byłoby chyba opisać je jako konflikty zbrojne, między Brytyjczykami, a zamieszkującymi te tereny Burami. W wyniku powojennych reperkusji, Kruger musiał udać się na emigrację. Zmarł w Szwajcarii w 1904 roku. Z kolei na odwrocie widniej sylwetka antylopy z gatunku springbok. Jest to jeden z symboli kraju z południa Czarnego Lądu. Jest to zresztą częsta praktyka wielu krajów, które wytwarzają różnego rodzaju mennicze wyroby. Tak więc stało się i tym razem.
Południowoafrykański numizmat od kilku dekad cieszy się uznaniem. Czego jednak spodziewać się po serii, która niejako wprowadzała inwestorów w świat obrotu kruszcami. Jeśli interesuje Cię temat złota inwestycyjnego, zapraszamy do zapoznania się z ofertą polskiego dealera złota w Polsce, firmy Tavex.